Osobista historia założycielska z prawdziwym haczykiem
PYSURUUNU narodziło się z jednej kartki. Po przeprowadzce do Japonii, założycielka – Magda – wysłała do swojej babci pierwszy ręcznie napisany list. Babcia, która od lat chorowała na Alzheimera, odpowiedziała – a potem pisała raz w miesiącu, dopóki mogła. Te listy stały się pomostem między pokoleniami, emocjami i czasem. Gdy Magda wróciła do Polski, stworzyła klub dla tych, którzy nie zapomnieli, jak to jest poczuć papier pod palcami.
